środa, 15 stycznia 2020

QR Kody na dobry początek! (8a)

Poświąteczna zabawa z "rozkodowaniem" znanych lektur w kl. 8a:



Zadanie na piąteczkę!


Przeczytaj stwierdzenia.
Jeśli jest ono prawdziwe, zamaluj wszystkie kratki z jego numerem,
jeśli jest fałszywe – kratki pozostaw puste.

1.      W „Zemście” A. Fredry  znajdują się didaskalia.
2.      „Świtezianka” A. Mickiewicza to fraszka.
3.      Utwór A. de Saint-Exupery’ego „Mały Książę” jest bajką.
4.      W „Dziadach cz.II” A. Mickiewicza występują cztery zjawy.
5.      „Quo vadis” H. Sienkiewicza należy do epiki.
6.       „Reduta Ordona” A. Mickiewicza  jest balladą.
7.      W „Śmierci Pułkownika” A. Mickiewicza mamy do czynienia z gloryfikacją.
8.      Bohater „Latarnika” zaczytał się w powieści H. Sienkiewicza.
9.      Utwór J. Kochanowskiego „Na lipę” zawiera apostrofę.


Z ćwiczeniem świetnie poradzili sobie: Kubuś, Norbercik, Dianka, Roksanka, Natalka, Amelka. Brawo!





                                                                                                                               

czwartek, 2 stycznia 2020

„Chwila o tym, jak Andersen napisał „Dziewczynkę z zapałkami” - Aleksandra Błaszczak kl. 7





Chwila o tym, jak Andersen napisał „Dziewczynkę z zapałkami”.


Akt 1

Scena 1

Na scenie znajdują się dwa stoliki, pokruszony styropian jako śnieg i kawałek drewna. Za dekoracjami stoi duży obraz ukazujący krajobraz zimowy, zaśnieżone miasto, udekorowane świątecznymi łańcuchami.

Narra- Torski: (zza kulisów): Czyż nie ma lepszej inspiracji do napisania baśni, wiersza lub prozy, jak życie własne? (wychodzi na środek, w ręku trzyma książkę „Dziewczynka z zapałkami”) nie wiem, może i tak, a może i nie. Interesujące! Dziś usłyszałem, że ta niewiarygodnie fascynująca baśń, której egzemplarz  trzymam w mej zacnej dłoni, jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. I to z życia samego autora! Tak dokładnie! – Hansa Christiana Andersena.

Na scenę wbiegają dzieci, rzucają śnieżnymi kulkami, ludzie przechodzą. Narrator stoi po środku tłumu, nie wiedząc, co się dzieje. Podchodzi do niego mężczyzna w wysokim cylindrze.

Mężczyzna: Panie Narra- Torski, chodź Pan na kawę w ostatni dzień tego roku. Tam na rogu jest taka mała kawiarnia, świetnie z niej widać zimowy krajobraz naszego Odense!

Ciągnie narratora w kierunku kurtyny. Narrator hamuje.

Narra- Torski: Ależ Panie drogi, no robotę mam! Muszę jeszcze zapowiedzieć…

Odpycha mężczyznę.

Mężczyzna: Nic pan nie musisz! No nie będziemy tu tak sterczeć! Aż do Nowego Roku!

Narra-Torski: Ale…

Mężczyzna: żadnego „ale”! Idziemy!

Ciągnie narratora za kulisy. Narrator zatrzymuje się.

Narra- Torski: To przynajmniej zapowiem! - Ostatni dzień starego roku!

Mężczyzna ciągnie Narratora w stronę kulisów.

Narra- Torski: No coś pan taki narwany!

Znikają za kotarą. Ukazuje się ulica pełna ludzi, bogatych skąpców. Mały chłopiec – Hans siedzi w podartym ubraniu na środku sceny.  Trzyma w ręku worek małych jabłek. W tle cicha, smutna melodia. Przechodni mijają chłopca, czasem popychając go delikatnie.

Skąpiec: Coś ty za jeden! Uciekaj! No, i się pod nogi nie pchaj! No nie ma cię tu! Jazda, jazda!

Hans ucieka, gubi pantofla. Siada na połamanym drzewie. Podchodzi do niego chłopiec i zabiera mu drugiego buta. Ucieka, śmiejąc się szyderczo. Hans wstaje. Cichnie gwar rozmów.

Hans: Nie uwierzę, nie wybaczę! Ile ludzi na tej ziemi, nikt! A nikt na mnie nie spojrzy, choć bym tutaj konał z bólu!

Siada.

Scena 2

Hans podchodzi do Kobiety.

Hans: Pani kochana, pożyczy mi pani ten szalik?

Kobieta odwraca się do niego. Wymachując rękoma.

Kobieta: A zapytaj się betonu!

Odchodzi. Hans podchodzi do innej Kobiety, ta sprzedaje koce. Wyciąga dłonie w stronę koca.

Hans: Można?

Kobieta 2 : A pieniądze ma?

Hans zaprzecza. Kobieta odpycha chłopca.

Kobieta 2: To nie można! Żegnam!

Scena 3
Hans  poschodzi  do Państwa von Holbeg.

Hans: Pani Hrabino… Hrabino! - Może jabłko, ostatnie w tym sezonie.

Hrabina schyla się do Hansa:

Hrabina: O! Czyż to nie syn praczki Andersdatter?

Hans podchodzi bliżej.

Hans: Tak, mama umarła, chyba nie muszę pani podawać przyczyny,  Hrabina wie czemu, prawda?

Hrabina zagląda do torebki wyjmuje paczkę zapałek . Wręcza Hansowi.

Hrabina: Masz zagrzej się, tam na rogu jest taki przytułek.

Hans chowa zapałki do podartego płaszcza.

Hans: Ależ Pani von Holbeg! Dziękuję!

Hrabina odwraca się.

Hrabina: Idź już, jadę na sylwestra do von Loseinów! Nie mogę się spóźnić. Idź, idź!

Do Hrabiny podchodzi Hrabia, ciągnie ją za rękę.

Hrabia: Idziemy!

Ciągnie Hrabinę za rękę. Ta na pożegnanie lekko i taktownie macha ręką do chłopca.

Hrabina: Szczęśliwego nowego…!

Odchodzą. Hans dokładnie bada zawartość  pudełeczka zapałek.



Akt 2

Scena 1

Narra- Torski: W kulturze duńskiej, bo stamtąd właśnie Andersen pochodził, ale i również w naszej i wielu innych narodów, Sylwester i Pierwszy dzień nowego roku jest obchodzony bardzo szykownie i wystawnie. Oczywiście w zależności, kto na co, może sobie pozwolić. Jest to również jeszcze okres Bożego Narodzenia, więc choinki i ozdoby świąteczne są w tym czasie nieodłącznym elementem. Zielone drzewka stoją w każdym domu. Na gałązkach wiesza się szklane bombki o rożnych kształtach i kolorach. Ach! Jakie są piękne! O zmroku zapalone łańcuchy światełek rozgrzewają serca ludzi ( na chwilę zamyka oczy).   Niegdyś w południowej Polsce, zamiast choinki w pokoju stawiano snopek siana, z którego słomą po wigilijnej kolacji gospodarz obwiązywał drzewka owocowe. Ale wracając do Sylwestra duńskiego, Hans należał do grupy tych, którzy tego sylwestra spędzali mniej hucznie.

Tłum ludzi, gwar rozmów. Hans chodzi pomiędzy nimi. Po chwili siada. Wyciąga pudełeczko z zapałkami. Ostrożnie zapala jedną zapałkę, zagrzewa ręce. Następnie obok chłopca przejeżdża powóz, Hans ucieka i gubi jabłka. Podchodzi do przytułku. Puka do drzwi. Otwiera babcia Hansa.

Hans: Babciu, niestety! Ostatni worek jabłek i ostatnia klęska w tym roku. Kapcie gdzieś pogubiłem, a kurtka jedynie do czego się nadaje.. to…to….. do wyrzucenia! Ostatni dzień! Ostatni tego roku….i! Ostatni!  Może nowy, będzie… spokojniejszy. Oby!

Babcia ciągnie Hansa w stronę pomieszczenia.

Babcia: Już, tutaj chociaż ciepło, może nie jakaś gospoda i zajazd, ale przynajmniej ogrzejesz się.

Hans siada przy stole, babcia nalewa herbatę do kubeczka z urwanym uchem. Hans pije herbatę.

Hans:  Hrabina, ta z Holbegów, spotkała mnie. Pytała o mamę i dała mi zapałki… Zapałki! Właśnie - zapałki, były w kurtce!

Babcia: Spokojnie! Zapałkom się nic nie stanie! A co jeszcze mówiła ta kobieta?

Hans ziewa ze zmęczenia.

Hans: Nic! Nie miała czasu, spieszyła się  do tej swojej koleżanki  Margarethe, ludzie mówią, że to prawdziwa szlachta. Na tym sylwestrze u niej będzie cała śmietanka towarzyska! Jakby się dowiedzieli, że pani Holbeg ze mną rozmawiała, byłaby w ich oczach spalona!

Babcia wstaje.

Babcia: Hansie! Zaprowadzę cię teraz do pokoiku. Wyśpisz się, a rano obudzisz  w nowym roku!

Sprząta kubeczki.
Hans: Babciu, a opowiesz mi o tym jak tej kaczuszki nie chcieli, albo o Królowej Śniegu! Proszę!

Babcia siada.

Babcia: Może tym razem chcesz posłuchać o Nowych szatach cesarza?

Hans uśmiecha się.

Hans: Bardzo chętnie.

Babcia zamyka oczy i opowiada.

Babcia: Wyobraź sobie, Hansie, że dawno temu żył sobie pewien cesarz. On bardzo kochał piękne i nowe szaty, że każdy grosz wydawał na stroje. Dosłownie wszystkie! Hansie! Hansie, słuchasz mnie?

Babcia otwiera oczy. widzi Hansa śpiącego z głową na stole. Budzi chłopca.

Babcia: No cóż, dokończymy jutro! A teraz idź do pokoiku, nie będziesz przecież spał w jadłodajni!

Hans wstaje.

Hans: Ale obiecaj, że dokończysz, Babciu!

Hans idzie w stronę kurtyny, babcia za nim.

Babcia: Obiecuję! Do zobaczenia w nowym roku! Śnij w spokoju!

Znikają za kotarą.



Akt 3

Scena 1

Narra- Torski: Jak wiecie, nikt nie potrafi opowiadać bajek, baśni i historii lepiej od rodziców lub dziadków. Tak też było z babcią Hansa. Ten zaś po niej to odziedziczył i postanowił te historyjki złożyć w tomik. W nim znalazły się opowieści, które znamy na pewno. Kilka inspirowanych jego życiem, kilka napisanych na podstawie opowieści babci oraz wiele powstałych z pomocą jego wyobraźni i fantazji.

Dorosły już Hans siedzi przy biurku i pisze piórem w małym zeszycie.

Hans: W ostatni dzień starego roku…

Hans pije kawę. Nagle do pokoju wchodzi drukarz

Drukarz: Ludzie chcą więcej pana baśni, Panie Andersen!

Hans podrywa się na nogi. Uśmiecha się. Na scenę wychodzą wszyscy aktorzy oraz narrator.

Narra- Torski: I właśnie tak Hans Christian Andersen…. Napisał „Dziewczynkę z zapałkami”.